sobota, 14 stycznia 2017

Chłopskie śniadanie

                                           -  pork belly 

                              czyli boczek po naszemu 


W Polsce zima aż miło, śnieg i mróz...wszystko to co kochają nasze dzieci.
W UK pogoda nas tak nie rozpieszcza, ale nie narzekamy, mogło być gorzej czyt. deszcz wiatr i błoto. 
Mrozi, ale nie tak jak w PL.  -4 to dla tubylców temperatura niemalże biegunowa.

Nie od dziś wiadomo że śniadanie to podstawa, tym bardziej w zimie, kiedy potrzeba nam zapasu energii, aby dobrze się bawić na mrozie pchając, bądź ciągając sanki z dziećmi.


Proponuje wam na takie śniadanie swojski chleb, wypróbowany już z sukcesem przez niektórych z was. Znajdziecie go tutaj oraz pieczony boczek.
Boczek ważący około 700 gram zamarynowałam w gotowej marynacie - Chipotle Marinade, ale możecie zamarynować go w swojej własnej ulubionej kombinacji.

Boczek o wadze około 600-700 gram zamarynować i odstawić na 12 godzin do lodówki.
   - do woreczka foliowego wlałam marynatę, włożyłam boczek i delikatnie potrząsnęłam woreczkiem tak, aby cały kawałek pokryła marynata- poza tym użyłam :

1 duża cebula
1 gwiazdka anyżu
1 małą główkę czosnku
4-5 gałązek tymianku
1 gałązkę rozmarynu 
1/2 papryczki chili
trochę oleju lub smalcu 
(jak kto woli)
 Boczek obsmażyłam na tłuszczu na mocno złoty kolor, z każdej strony. Włożyłam do slow cooker  (wolnowar). 
Na pozostałym tłuszczu usmażyłam pokrojoną w plasterki cebulę, dolałam trochę wody i zagotowałam, aby zebrać z patelni wszystkie smaki jaki pozostawił smażony boczek.
Przelałam wszystko do slow cooker, dodałam przekrojoną na pół główkę czosnku, tymianek, rozmaryn , gwiazdkę anyżu, posiekaną papryczkę chili sól i pieprz- do smaku. Dolałam około szklanki wody- możecie dolać więcej lub mniej -u mnie boczek był zanurzony w 1/3 . 
Nastawiłam na program- low- i dusiłam 8 godzin. Po 2 godzinach obróciłam go po następnych dwóch kolejny raz go obróciłam- nie jest to jednak konieczne.
Boczek możecie upiec w piekarniku. W zależności od wielkości , ale podanej wyżej wielkości powinien piec się 1i pół do 2 godzin. Możecie go przykryć aby sie nie spiekł za mocno i nie wysuszył.
Kroić po wystudzeniu. Sos jaki otrzymacie możecie zużyć, albo zdjąć tłuszcz, zredukowac ilość wody- gotując na niewielkim ogniu. Wystudzić i zamrozić, aby użyć jako bazę do sosów.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz