niedziela, 22 października 2017
Croquembouche - francuski tort weselny
Croquembouche to nic innego jak mini ptysie wypełnione w środku kremem. Owinięte karmelowymi niteczkami.
Prawdopodobnie deser wymyślił w roku 1700 francuski cukiernik Antoine Careme i był to tort weselny.
Fantastyczna zabawa, ale i też wyzwanie.
Trzeba upiec (w moim przypadku 130) mini ptysiów o takim samym rozmiarze, następnie używając szprycy cukierniczej nadziać je w środku. Układamy je przyklejając karmelem tworząc wieże.
piątek, 13 października 2017
Ulubiony koktail śniadaniowy
Jest to ulubiony koktajl śniadaniowy najmłodszej mojej córki . Przemycam w nim odrobinę natki pietruszki, mięty i bazyli.
Poza tym bazą jest zsiadłe mleko, które można kupić w UK pod nazwą buttermilk, ale ja robię kefir sama używając magicznych grzybków tybetańskich Tu znajdziecie więcej informacji.
3 minuty i gotowe.
czwartek, 12 października 2017
Babeczki brownie
Brownie to takie cudowne ciasto którego nie można zepsuć, bo z natury jest nieudane.
Jedna z legend głosi że pewna Pani domu (Mildred Brownie Schrumpf), która zapomniała do klasycznego ciasta czekoladowego dodać proszku do pieczenia, stała się autorką tego światowego hitu.
Niewyrośnięte ciasto pokroiła w kwadraty, podała gościom i tak narodziło się amerykańskie brownie. Koniecznie wypróbujcie! Możecie zrobić ciasto i pokroić w kwadraty jak prekursorka.
Ja robiłam babeczki, bo chciałam wypróbować silikonową formę w kształcie serduszek. Jest świetna! Nie potrzebujecie papilotek, zapomnijcie o smarowaniu i oprószaniu, pięknie wychodzą z formy.
poniedziałek, 9 października 2017
Risotto z pieczoną dynią, parmezanem i orzechami pekan
Pora nadeszła na dynie. Zaczynają pojawiać się w sklepie różnego rodzaju, zabarwiając nam jesień na żółto i pomarańczowo.
Dynie odkryłam bardzo późno, bo już jako dorosła kobieta.
W rodzinnym domu się dyni nie jadało, bo była mdła i bez smaku.
Za późno wzięłam się za odczarowywanie koszmarów jedzeniowych z dzieciństwa. Walka nierówna, bo przekonać musiałam domowników, ale udało się. Pan mąż zakochał się w dyniowym risotto mimo iż jest bezmięsne. Potrzebujecie dwadzieścia minut, aby ciągle mieszając przygotować risotto. Wcześniej przygotujcie pieczoną dynię, chipsy i prażone pestki.
Ryż gotuje się a raczej praży na patelni, podlewając wywarem warzywnym. Użyłam do tego celu rosołu z wczorajszego obiadu. Doprawiłam go mocniej, aby ryż stał się dzięki mocnemu wywarowi bardziej aromatyczny.
niedziela, 8 października 2017
Torcik śliwkowy z odrobiną cynamonu.
Spróbujcie koniecznie to jesienne i bardzo nietuzinkowe połączenie.
czwartek, 5 października 2017
Razowy makaron z wędzonym boczkiem, cukinią, chilli i parmezanem
Nie macie pomysłu na obiad? Wystarczy kilkanaście minut a będziecie zajadać się pysznym makaronem.
Ekspresowy, pełnowartościowy obiad!
Możecie modyfikować dodatki według własnych upodobań.
Tarta marcepanowo-śliwkowa z migdałami i orzechami
Nie jest przesłodzona, ale intensywnie migdałowo-orzechowa.
Użyłam orzechów pekan, ale możecie dodać swoje ulubione, lub pominąć. Szybko ją zrobicie i jeśli lubicie marcepan ta tarta Was po prostu uwiedzie.
Polecamy cała nasza rodziną, wraz z zachwyconymi przyjaciółmi ;)
poniedziałek, 2 października 2017
Sałatka z figami, gorgonzolą, orzechami i granatem
Nie jest skomplikowana a kolorem i smakiem Was zaskoczy.
Nas zaskoczyła i skończyła się szybciej niż tego chcieliśmy. Spróbujcie koniecznie
Chimichurri- argentyński sos
To eksplozja smaków!
Próbowałam odtworzyć ten smak w domowym zaciszu, ale skapitulowałam i poprosiłam o przepis przyjaciółkę, która w tej restauracji od wielu lat pracuje jako chef.
Przepis mam wiec z pierwszej ręki.
Pierwszy raz próbowali go znajomi na grillu i wszystkim bardzo zasmakował.
Przepis więc musiał pojawić się na blogu.
Prawda jest taka, że w Argentynie każda pani domu robi własny sos chimichurri. Sama komponuje smak i dodatki.
Potraktujcie ten przepis jako bazę i stwórzcie swój własny przepis z tych składników, które lubicie najbardziej.
Chimichurri podawany jest do mięs, warzyw lub do ryby.
Spróbujcie może i Wy się zakochacie ;)
Chleb mieszany na żytnim zakwasie
Wypróbowałam w końcu przepis Piotra Kucharskiego na chleb na żytnim zakwasie.
W tym celu kilka dni wcześnie hodowałam zakwas i powiem Wam że jest w tym procesie jakaś moc, magia życia. Pieczenie chleba dla mnie jest swoistym spełnieniem... i uśmiech pana męża wracającego z pracy, kiedy go zapach świeżego chleba uwodzi już na schodach.
Myślę, że to właśnie dzieci zapamiętają z dzieciństwa.
Każde z nich ma swoje ulubione pieczywo.
Kochają ciepłe bułki i chrupiące bagietki, ale pan mąż bardzo lubi chleb żytni.
Taki właśnie jest ten który upiekłam. Mięsisty z chrupiącą skórką, o kwaskowatym smaku.
Dzięki domieszce mąki pszenny nie jest gliniasty i mokry. Smaczny jeszcze ciepły, ale i też na trzeci dzień.
Spróbujcie, może i dla Was będzie to ten ulubiony.
Upiekłam go w foremce, bo bałam się, że nie poradzę sobie z jego dość niestabilną konsystencją.
Owsianka śniadaniowa
Lubicie owsiankę? A może jest to zmora waszego dzieciństwa?
Jeśli tak, to musicie wypróbować ten przepis, bo może się okazać, że będzie dla Was miłą odmianą i stanie się ulubionym śniadaniem na nadchodzące chłodne dni.
Jak poznałam Pana męża to zastrzegł mi, że nie lubi absolutnie trzech rzeczy - owsianki, gotowanej marchewki i grochowej zupy z grzankami. Po jakimś czasie udało mi się odczarować te koszmary i nigdy już nie zostaje z obiadu duszona marchewka z masłem, zapach owsianki zawsze wprawia Pana męża w dobry nastrój, a zupa grochowa z grzankami stała się jego najulubieńszą, zważywszy że zawsze trzeba łapać szybko grzanki zanim dzieci zjedzą je ukradkiem przed obiadem.
Podany przepis jest na jedną sporą porcje. Spróbujcie koniecznie!
Subskrybuj:
Posty (Atom)