Brownie to takie cudowne ciasto którego nie można zepsuć, bo z natury jest nieudane.
Jedna z legend głosi że pewna Pani domu (Mildred Brownie Schrumpf), która zapomniała do klasycznego ciasta czekoladowego dodać proszku do pieczenia, stała się autorką tego światowego hitu.
Niewyrośnięte ciasto pokroiła w kwadraty, podała gościom i tak narodziło się amerykańskie brownie. Koniecznie wypróbujcie! Możecie zrobić ciasto i pokroić w kwadraty jak prekursorka.
Ja robiłam babeczki, bo chciałam wypróbować silikonową formę w kształcie serduszek. Jest świetna! Nie potrzebujecie papilotek, zapomnijcie o smarowaniu i oprószaniu, pięknie wychodzą z formy.
Przepis na 10 babeczek
80 g masła
150 g czekolady gorzkiej
100 g brązowego cukru
1 łyżeczka kawy rozpuszczalnej (zmielonej dodatkowo na proszek)
2 jajka
1/2 łyżeczki pasty waniliowej
100 g mąki pszennej
1 łyżka kakao
dodatkowo 50 g posiekanej drobno czekolady
otarta skórka z 1/2 pomarańczy (opcjonalnie)
Przesiejcie mąkę razem z kakao. Masło rozpuśćcie, dodajcie czekoladę i wymieszajcie, aby czekolada się rozpuściła. Lekko przestudzić.
W misce roztrzepcie widelcem jajka z cukrem, wanilią i kawą. Dodajcie przestudzoną lekko masę czekoladową. Następnie przesianą mąkę, otartą skórkę z pomarańczy i zamieszajcie, aby się wszystko połączyło. Dodajcie na koniec posiekaną czekoladę, zamieszajcie i przenieście do foremek. Można użyć silikonowych foremek, lub klasycznych wyłożonych papilotkami. Piec w temperaturze 180 stopni około 20 minut. Po upieczeni patyczek wbity w babeczkę będzie nadal wilgotny, ale nie będzie na nim śladów surowego ciasta. Ozdobić według uznania. Powodzenia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz