Szczerze mówiąc długo broniłam się przed zrobieniem tego tradycyjnego do bólu, angielskiego deseru.
Myślałam że niczym mnie nie zaskoczy, ale teraz wiem dlaczego połowa brytyjczyków pytanych o deser z banami
wymienia banoffee pie.
Spróbujcie.
Deser ekspresowy. Troszkę go zmodyfikowałam.
Przepis -na okrągłe naczynie ceramiczne, lub tortownicę 22cm średnicy
85 g masła
150 g ciastek pełnoziarnistych
25 g mielonych migdałów
25 g mielonych orzechów włoskich
30g siekanej czekolady deserowej
Wszystkie produkty zmiksować w malakserze na konsystencje mokrego piasku.
Naczynie żaroodporne lub okrągłą formę wysmarować masłem i obsypać na przykład mielonymi migdałami, lub po prostu bułką tartą. Zmielonymi ciasteczkami wyłożyć formę - spód i boki. Podpiec w piekarniku w temperaturze 170 stopni 10 minut.
4 dojżałe ale jeszcze żółte banany
sok z 1/2 cytryny
1 łyżeczka pasty waniliowej
1 puszka gotowej masy foffi
50 g masła
1 łyżeczka rozpuszczalnej kawy w proszku
300 ml śmietany kremówki
wiórki czekoladowe
2 łyżki (lub mniej ) cukru pudru
Masło i masa toffi powinny być w temperaturze pokojowej. Śmietana kremówka koniecznie schłodzona.
Masło ucieramy z masą toffi i kawą rozpuszczalną na puszystą masę. Banany kroimy na plasterki i skrapiamy cytryną.
Na podpieczony wykładamy krem toffi, następnie pokrojone w plasterki banany. Śmietanę ubijamy z cukrem pudrem.
Wykładamy na banany, wyrównujemy i dekorujemy bitą śmietaną i wiórkami czekoladowymi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz